Forum Forum o Wszystkim i o niczym Strona Główna

Forum o Wszystkim i o niczym
Aleluja i Do prodzu
 

Wyniki Mundialu

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o Wszystkim i o niczym Strona Główna -> Piłka nożna.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wiesio
Administrator
Administrator



Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Nie 19:09, 04 Cze 2006    Temat postu: Wyniki Mundialu

W tym temacie tylko jak sie zacznie mundial nie bendziecie znac wyników z mecu tu je poznacie bende wam dawac całe relacje z każdego meczu polski na MŚ oraz zdjęcia wiec warto czekać Smile Twisted Evil



Grupa A
Niemcy 4:2 Kostaryka
1:0 Philipp Lahm (6), 1:1 Paulo Wanchope (12), 2:1 Miroslav Klose (17), 3:1 Miroslav Klose (61), 3:2 Paulo Wanchope (73), 4:2 Torsten Frings (87).
Żółta kartka: Kostaryka: Danny Fonseca.
Polska - Ekwador 0:2
Carlos Tenorio (24), Delgado (81)
Kartki: Smolarek (36) - Hortado (31)

Grupa B
Anglia - Paragwaj 1:0
Gamarra (sam.) - 3'
Trynidad i Tobago - Szwecja 0:0
Żółte kartki: Trynidad i Tobago: John Avery, Dwight Yorke. Szwecja: Henrik Larsson. Czerwona kartka za drugą żółtą, Trynidad i Tobago: John Avery (46).

Grupa C
Argentyna - WKS 2:1 (2:0)
Hernan Crespo 25', Javier Saviola 38' - Didier Drogba 82'

Grupa D
Brak

Grupa E
Brak

Grupa F
Brak

Grupa G
Brak

Grupa H
Brak



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Wiesio dnia Nie 14:59, 11 Cze 2006, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wiesio
Administrator
Administrator



Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Pią 23:25, 09 Cze 2006    Temat postu: Tak jak muwiłem relacja z meczu polaków

Tak jak muwiłem relacja z meczu polaków.
Reprezentacja Polski przegrała z Ekwadorem 0:2 w pierwszym meczu piłkarskich mistrzostw Świata. To bardzo zły początek Mundialu w naszym wykonaniu.

Patrząc na trybuny stadionu w Gelsenkirchen nie można było mieć wątpliwości, która z drużyn mogła liczyć na głośniejszy doping. Sympatycy Ekwadoru zajęli tylko jeden z narożników i choć ich żółte koszulki były doskonale widoczne, to "Arena" została zdominowana przez barwy biało-czerwone.

Najbardziej niecierpliwi i zagorzali kibice pojawili się na trybunach niemal równo z otwarciem bram na stadion, czyli cztery godziny przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Zespół Pawła Janasa w gorący piątkowy wieczór wspierali fani z wszystkich zakątków Polski - Chrzanowa i Giżycka, Skoczowa i Gdyni, Kozienic i Koszalina, Ozimka i Ostrzeszowa.

Próbkę swoich umiejętności polscy kibice dali niespełna dwie godziny przed pierwszym gwizdkiem sędziego, kiedy owacyjnie przywitali piłkarzy wychodzących zapoznać się z murawą stadionu. To samo powtórzyło się podczas rozgrzewki, a punktualnie o 20.54 kilkunastotysięczny tłum odśpiewał Mazurka Dąbrowskiego.

Aby dodać otuchy swoim ulubieńcom przed pierwszym gwizdkiem sędziego kibice zaintonowali: "Gramy u siebie, Polacy gramy u siebie", a równo z nim po trybunach rozległo się gromkie "Polska, biało-czerwoni". Mimo niecelnych zagrań Mirosława Szymkowiaka i Michała Żewłakowa do Macieja Żurawskiego pierwsze ataki Polaków kibice nagrodzili brawami, a swoje oczekiwania wobec nich wyrażali w najprostszy sposób, skandując: "My chcemy gola, Polacy my chcemy gola".

Po dziesięciu minutach gry po raz pierwszy kolorowe trybuny obiegła meksykańska fala, którą przerwały oklaski dla Artura Boruca za udaną interwencję po strzale Segundo Castillo. W pierwszych fragmentach gry bramkarza rywali najczęściej próbował pokonać Maciej Żurawski, ale celownik napastnika Celtiku Glasgow nie był ustawiony najlepiej.

W 24. minucie jeden z nielicznych ataków zespołu z Ameryki Płd. przyniósł mu gola. Pojedynki w powietrzu przegrali kolejno Mariusz Jop i Marcin Baszczyński, a Carlos Tenorio strzałem głową nie dał szans Arturowi Borucowi. Do końca pierwszej połowy "biało-czerwoni" nie potrafili otrząsnąć się po tej akcji, a chóralne "Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało" niewiele pomagało. Przypominali boksera, który jest oszołomiony po niespodziewanym ciosie i nie potrafi odnaleźć właściwego sposobu walki i zagrozić przeciwnikowi. Grali niedokładnie, bez pomysłu i nie potrafili zaniepokoić Cristiany Mory nawet po licznych rzutach wolnych czy rożnych. Gasła polska drużyna, gaśli polscy kibice, którzy nie zagrzewali piłkarzy do boju tak głośno, jak na początku gry.

Podopieczni Pawła Janasa jako pierwsi wyszli na boisko po przerwie. Kibice zapewniali, że w potrzebie ich nie opuszczą, ale w głosie wydobywanym z ich gardeł wielkiej wiary w odwrócenie losów meczu słychać nie było. Kilka minut po przerwie usłyszeć wręcz można było pierwsze gwizdy (po kolejnym nieudanym rzucie rożnym), ale nieporadność podczas wykonywania stałych fragmentów gry mogła irytować.

Kilka szybszych akcji, trafienie do siatki Jacka Krzynówka mimo spalonego poderwały polskich kibiców. "Polska, Polska, Polska", "Polska, biało-czerwoni" znów było słychać donośnie. Obraz gry jednak nie zmieniał się - Szymkowiak, Żurawski i spółka próbowali atakować, Ekwadoryczycy bronili się i szukali szczęścia w kontratakach, Mora grał na czas, a jego koledzy jak tylko mogli to urywali cenne sekundy zwijając się z bólu nawet po niegroźnych zagraniach Polaków. Publiczność gwizdała, a japoński sędzia Toru Kamikawa był niewzruszony. Jak wynik widniejący na zegarze od 24. minuty. Ciągle 0:1.

W 70. minucie ktoś zaintonował: "Wszyscy wstają i śpiewają". Doping znowu był głośny, ale choćby celnych strzałów na bramkę nieporadnego chwilami Mory od tego nie przybyło. Dziesięć minut przed końcem gry drugi poważny błąd polskiej obrony wykorzystał Agustin Delgado i było 0:2. Chciałoby się powiedzieć: "ale to już było", nawiązując do mundialu sprzed czterech lat.

Mecz z Ekwadorem był łudząco podobny do ostatniego sprawdzianu przed mundialem, w którym Polacy zmierzyli się z Chorwacją. Zespół, który częściej był przy piłce, posiadał inicjatywę, ale raził nieporadnością w ataku - przegrał. Tym razem polscy piłkarze wystąpili w roli uczniów, a Ekwadorczycy pokazali futbol mało efektowny, ale skuteczny. I strzały rezerwowych - Ireneusza Jelenia w poprzeczkę oraz Pawła Brożka w słupek - tej oceny zmienić nie mogą.

W środę mecz z Niemcami, którzy po wygranej z Kostaryką (4:2) są w zgoła odmiennych nastrojach, "biało-czerwoni" zagrają 'o wszystko'.

Polska: Artur Boruc - Marcin Baszczyński, Mariusz Jop, Jacek Bąk, Michał Żewłakow - Euzebiusz Smolarek, Arkadiusz Radomski, Radosław Sobolewski (68. Ireneusz Jeleń), Mirosław Szymkowiak, Jacek Krzynówek (78. Kamil Kosowski) - Maciej Żurawski (84. Paweł Brożek).

Ekwador: Cristian Mora - Ulises de la Cruz, Ivan Hurtado (69. Jorge Guagua), Geovanny Espinoza, Neicer Reasco - Edwin Tenorio, Segundo Castillo, Edison Mendez, Luis Antonio Valencia - Agustin Delgado (83. Patricio Urrutia), Carlos Tenorio (65. Ivan Kaviedes).



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o Wszystkim i o niczym Strona Główna -> Piłka nożna. Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deox v1.2 // Theme created by Sopel & Download

Regulamin